Przyznaję, moja ostatnia nieobecność była dość intensywna. Wszystko za sprawą przypadłości zwanej pracą magisterską.
Teraz przerwa na kolejną nieobecność spowodowaną przypadłością zwaną wyjazdem wakacyjnym. W dalszym czasie znów starcia z magisterką i nawet miesiąc nie minie jak będę z powrotem :) Mam nadzieję na dobre rozpocząć wtedy odyseję blogową :)
Buziaczki