O mnie

Moje zdjęcie
Kraków, Poland
Witam na moim domowym blogu. Znajdziesz tu trochę różności. Dowiesz się, co cieszy mnie w życiu myszy domowej. Jak wyżywam się w kuchni, ogródku, pracowni - w szeroko pojętym mysim domku. Mam nadzieję, że zechcesz do mnie zajrzeć znowu, a zaglądając, skomentujesz szczerze moje poczynania. Jeśli prowadzisz bloga, chętnie wpadnę z rewizytą. :) Jeśli nie, możemy kilka zdań wymienić u mnie lub via mail: kwiatki.w.kratke@gmail.com :) Dużo słoneczka w duszy :) Pozdrawiam - mysz

sobota, 27 listopada 2010

Sposób na...

Odkąd kupiliśmy wypoczynek, jakoś nie mogę się z nim pogodzić. Tak się złożyło, że nie mogliśmy znaleźć nic sensownego nie ze skóry. W końcu jeden nam się spodobał, ale oczywiście był skórzany. Cóż, niech stracę. Jest skórzany. Nie zmienia to jednak faktu, że przyjemniej by mi się siedziało w fotelu z innym obiciem. Szczególnie nieprzyjemne jest to w lecie, kiedy zwyczajnie przyklejam się do siedziska.
Teraz w prawdzie sezon jesienno-zimowy, ale i czasu przy tej okazji więcej. W związku z tym zabrałam się po raz kolejny do szycia siedzisk kanapowych. To podejście zakończyło się częściowym sukcesem w postaci dwóch ukończonych poduchokwiatów. Zostało mi do zrobienia jeszcze cztery. A oto moje dziełko:


 




Wczoraj zajmowałam się też innymi drobiazgami. Podejrzałam w jednym miejscu śliczne gwiazdki z brzozowej kory. Postanowiłam sprawić sobie takie same. Do sklepu było mi jakoś nie po drodze, ale od czego mam drwa brzozowe przeznaczone do spalenia w kozie. Kora nada się idealnie. Jak pomyślałam, tak też zrobiłam. Dziś dokończyłam pracę i gotowe gwiazdki wyglądają tak:



Pozdrawiam gorąco - mysz :)

3 komentarze:

  1. Zachwycyłam się brzozowymi gwiazdkami. I poduchy świetne. Masz talent krawiecki Myszko.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa Mario :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te kanapowe siedziska podobają mi się ogromnie.Gratuluję pomysłu

    OdpowiedzUsuń